Korea Południowa. Życie w strachu.



Ostatnio otrzymałam sporo pytań z Polski na temat życia w Korei Południowej w związku z napiętą sytuacją pomiędzy Koreą Północną, a Stanami Zjednoczonymi. Jak większość zainteresowanych zapewne wie, Korea Południowa i Północna nadal są w stanie wojny. Jak więc żyje się nam, Polakom w tym niebezpiecznym kraju?

Odpowiedz jest prostsza niżby się mogło wydawać.
 Zupełnie zwyczajnie.
Nie ma ludzi chowających sie ze strachu w piwnicach, robiących zapasy na czas wojny, nie ma nawet zbyt wiele informacji w internecie na ten temat. W zupełnym przeciwieństwie do Polski gdzie media kreują wizerunek Korei jako kraju przepełnionego lękiem przed zbliżającym sie konfliktem. Dyskusje owszem są, ale głownie na forum politycznym, w wiadomościach, telewizji i wśród wojska.
Nie dyskutuje się o wojnie przy kieliszku soju, ani w zaciszu domu.

Przyjrzyjmy się za tym czym żyje Korea Południowa sprawdzając wyszukiwania na naver.com



1.       Na pierwszym miejscu mamy informacje o tym jak dziewczyny z gimnazjum w Busan pobiły             inna dziewczynę
2.       Informacje związane z nowym filmem.
3.       Informacje o celebrytce
4.       Koncert Nahoona
5.       Prawo nieletnich
6.       Znów prawo nieletnich
7.       Znów koncert
8.       Celebrytka
9.       Celebrytka
10.    Wolny wtorek z okazji święta Chuseok

Jeszcze jednym poważnym tematem, który ostatnio króluje w wiadomościach są toksyczne podpaski, w których wykryto substancje mające negatywny wpływ na organizm.


Gdzie w tym wszystkim wojna? Wojna jest, ale gdzieś głębiej i nie wyciągnięta na pierwszy plan życia codziennego. Ludzie jedzą, piją, strajkują, uczą się, bawią i absolutnie nie panikują w sprawie konfliktu. Jednym z tych przykładów jest organizowany co roku od 1972 roku dryl, podczas którego obywatele powinni rzucić to czym akurat się zajmują i zejść do schronów. W tym roku 22 sierpnia o 14 również odbyło się tego typu szkolenie z dodatkowym użyciem samolotów i bomb dymnych. Jaka była reakcja społeczeństwa? Część skomentowała, że nawet nie usłyszeli alarmu, niekórzy pracownicy firm nie ruszyli się sprzed komputerów, bo przecież to czego nie zrobią trzeba będzie skończyć na nadgodzinach, turyści wpatrywali sie z niezrozumieniem w niebo, a część przechodniów, uczniowie i niektórzy obywatele, którzy akurat natknęli się na policje zostali nakłonieni do zejścia do schronów.

Korea tętni życiem, przyjemuje turystów, a ludzie leniwie wylegują się nad rzeką. Znalezienie takich karykatur też nie jest niczym specjalnym.

http://www.nongaek.com/news/articleView.html?idxno=25487


A co Wy myślicie o sytuacji w Korei Południowej? Czy mimo ostrzeżeń przylecielibyście tu na wakacje?



Komentarze

  1. Dobry wpis, dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niedawno wróciłam z Korei i mogę szczerze zapewnić, że czułam się tam bezpiecznie i nie odczułam strachu,paniki ani żadnych negatywnych emocji związanych z ewentualnym zagrożeniem wojną.A przyznam,że po informacjach podawanych przez media miałam pewne obawy względem bezpieczeństwa,na szczęście okazały się one bezpodstawne,a wycieczka była udana i bardzo ciekawa.

      Usuń
    2. Ogromnie nas to cieszy! Same jesteśmy w szoku jak dziwne informacje pojawiają się w mediach, bo tu na miejscu życie jest zupełnie inne niz gazet starają sie nam pokazać.

      Usuń
  2. Wakacyjna rundka między Koreą Pd. Japonią i Chinami to coś, co marzy mi się już od dłuższego czasu. Wcześniej nie miałem okazji myśleć o tak dalekim wypadzie (brak czasu, brak chęci - formalności wizowe itd. - i, oczywiście, brak wystarczających środków (już sama cena biletu bezpośredniego z Wawy mnie przeraża xD). Niemniej, póki co, zakończyłem karierę na uniwersytecie i teraz będę tyrać, by zarobić na wakacje życia. A jeśli chodzi o napiętą sytuację między Północą a Południem... Szczerze mówiąc, bardziej obawiam się, że trafię na jakiegoś nadgorliwego entuzjastę islamu z nożem w szczecińskim tramwaju, aniżeli potencjalnej bomby na głowę podczas potencjalnych wakacji.

    BTW. Serio... "Toksyczne podpaski" :'D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cenowo można trafić na rewelacyjne promocje! Ja sama z wroclawia do Korei kupilam bilet za 1000zł. Wciąż pamiętam, że gdy zaczełam latac w te rejony to ceny biletów oscylowaly w granicach 3~4tys zł
      No i Polacy mogą przebywać do 90 dni bez wizy zarówno w japonii jak i Korei ^^
      Powodzenia w dążeniu do celu!

      Usuń
    2. W ostatnim czasie przestałem sprawdzać ceny biletów z Polski, ale chyba powinienem zacząć ponownie śledzić sprawę. Jakoś się rozeznać. Ale słyszałem, że znacznie taniej wychodzi lot z Helsinek do Seulu, więc kiedy przyjdzie na mnie pora, prwnie wezmę to pod uwagę :D

      Usuń
  3. Mimo wszystko bym poleciała. :) Ogólnie mam wrażenie, że zachód bardziej przejmuje się tą całą sytuacja niż naród koreański (chodzi mi o zwykłych ludzi, którzy dopatrują się wszędzie wojny).
    Karykatura świetna!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popular Posts