Piękna cera o poranku, czyli sleeping pack



  Sleeping pack są to maski, które zwykle przy pomocy pędzelka nakładamy tuż przed pójściem spać. Co w tym takiego fajnego? Noc jest czasem, kiedy nasza skóra nie męczy się pod warstwa makijażu i nie jest wystawiona na tak wiele niekorzystnych czynników zewnętrznych. Jest to czas odżywiania i regeneracji, a sleeping pack idealnie w tym pomagają.
W ciągu dnia większość kobiet preferuje lekkie i nietłuste kosmetyki pod makijaż, które jednak nie dają naszej skórze potrzebnego nawilżenia. Krem na noc to jedno z rozwiązań, ale co jeśli można dać jeszcze więcej? Sleeping pack używa się jako ostatni krok w wieczornej pielęgnacji po toniku, emulsji, esencji i kremie. Tak więc w jakiś sposób zabezpiecza nałożone kosmetyki przed szybkim utlenieniem się i pomaga im dogłębnie działać na rzecz naszej skóry.

Sleeping pack których używamy:



SU:M37 WATER-FULL AQUA SLEEPING PACK




  Niestety jest to jedna z droższych masek na rynku, ale o niezwykle pięknym opakowaniu. Wiadomo, że nie opakowanie świadczy o produkcie jednak jest ono pierwszą rzeczą przyciągająca nasz wzrok. Niestety ja również mam słabość do pięknych opakowań, a to jest przecudowne. Magnetyczna łyżeczka do nakładania produktu, którą można przyczepić do opakowania jest nie tylko praktyczna, ale również ślicznie wygląda.
  SU:M37 jest marką specjalizującą się w używaniu produktów po specjalistycznej fermentacji, które rewelacyjnie oddziaływają na naszą skórę. Poprzez proces fermentacji cukry rozpadają się, składniki zmieniają się w prostsze, łatwiej przyswajalne cząsteczki. Dzięki temu produkty nie potrzebują tak dużej liczby konserwantów i otrzymujemy naturalny, bezpieczny produkt.
Moja skóra po użyciu jest bardzo nawilżona i miękka, bez tłustej warstwy i nieprzyjemnego, ciężkiego uczucia o poranku. Wygląda świeżo i jest delikatnie rozjaśniona.

Cena: ok 180zł

Dostępna online u wielu pośredników oraz w galeriach handlowych 

KICHO CAMELIA SLEEPING PACK




  KICHO nie jest jeszcze zbyt popularna firma za granicą, ale w Korei bardzo intensywnie zdobywa rzesze fanów. Camelia sleeping pack jest polecana przez ELLE oraz testowana w wielu programach związanych z kosmetykami oraz pielęgnacją. Dlaczego nas zainteresowała?  Do maski dołożony jest specjalny pędzelek pomagający w jej nakładaniu oraz sprawujący role masażera. W instrukcji podane są dokładne instrukcje dotyczące masażu oraz zastosowań pędzla.
   Maska zawiera czarny żeń-szeń, którego aktywny składnik Saponina wspomaga leczenie atopii, wysypek, podrażnień skóry oraz wspomaga rekonwalescencje po operacjach plastycznych.
Ślicznie pachnie i zostawia na twarzy lekką warstwę. Rano skóra jest bardzo gładka w dotyku. Zdecydowanie jest to maska, która zostanie ze mną na dłużej. 






Cena: 116zł
Cena w zestawie z pędzlem: 175zł
Pojemność: 100ml



INNISFREE JEJU ORCHID SLEEPING PACK

   Jedna z masek kupionych z ciekawości. Sprawdza się naprawdę fajnie, ale bez większego szału. Względnie tania i ogólnodostępna. Zadaniem maski jest wygładzenie zmarszczek, poprawa elastyczności i kolorytu skóry oraz nawilżenie. Ładnie pachnie, lecz zostawia na twarzy dosyć tłustą warstwę. Rano skóra jest przyjemnie nawilżona. Czy kupie ponownie? Nie sądzę.

Cena: 53zł
Pojemność: 80ml
Dostępna na: http://www.innisfree.com

Seria masek firmy BEUINS

    Firma BEUINS ma w swojej ofercie całkiem spory asortyment masek oraz sleeping pack. Ceny nie są wygórowane, a produkty naprawdę fajne. Firma jest jeszcze mało znana, ale każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie.
Z oferty sleeping pack zdecydowałam się na Nutrition Sleeping Pack, Hydro Sleeping Pack, Smoothing Sleeping Pack, Whitening Sleeping Pack oraz Energy Sleeping Pack. Wydaje się sporo?        Lato w Korei jest co prawda wilgotne, ale jest tez niesamowicie gorące. Przy używaniu klimatyzacji w domu, kawiarniach, biurach i uniwersytetach odpowiednie nawilżanie jest kluczem do pięknej cery. Dlatego też sleeping nigdy nie jest za dużo.  
                                                                                                                        
Zacznijmy od energetyzującej czerwonej maski

ENERGY SLEEPING MASK



   Zawiera kozie mleko i witaminy które odżywiają i dodają energii zmęczonej skórze. Nad ranem skóra miała naprawdę ładny, zdrowy koloryt. Maska jest lekka i szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy.


WHITENING SLEEPING MASK



   Rozjaśnia i dodaje blasku skórze. Zawiera wyciąg z bakłażana oraz Niacinamide (czyli wit B3) która jest świetna w walce ze zmarszczkami i przebarwieniami skóry. Stymuluje syntezę kolagenu, zwiększa produkcje ceramidów oraz chroni skórę przed utrata wody.

HYDRO SLEEPING PACK



   Idealna dla cery potrzebującej dodatkowego nawilżenia. Zawiera alantoine, która działa kojąco i przyspiesza gojenie się uszkodzonego naskórka, wyciąg z aloesu oraz lecytyne. Bardzo lekka, szybko wchłaniająca się maska. Jedna z moich ulubionych na najbardziej gorące dni.

SOOTHING SLEEPING MASK



   Kojąca maska zawierająca wyciąg z tzw. smoczej krwi (drzewa w Peru i Amazonii), alantione oraz oliwę z oliwek. Jest idealna dla wrażliwej skóry potrzebującej specjalnej pielęgnacji. Używałam jej w czasie przeziębienia, gdy nos miałam podrażniony od ciągłego kataru i dzięki niej nie chodziłam z nosem niczym Rudolf.

NUTRITION SLEEPING PACK



  Odżywiająca maska dla zmęczonej skóry zawierająca Olej z makadamii, kwas hialuronowy oraz wyciąg z wąkroty azjatyckiej, która ma niesamowite właściwości przeciwzmarszczkowe i jest w stanie ‘wypchnąć’ nawet te głębokie zmarszczki. Pomaga również na rozstępy oraz blizny potrądzikowe.



Ceny masek: 32zł
Dostępne na: http://www.beuins.com
Pojemność: 30ml




   Jak używać sleeping pack:
Jest to ostatni krok wieczornej pielęgnacji. Czyli nakładamy wszystkie kosmetyki tak jak robimy regularnie łącznie z kremem i na koniec pieczętujemy to wszystko warstwą maski na noc.




Komentarze


  1. najbardziej zainteresował mnie produkt od SU:M37- ma piękne opakowanie i działa. Niestety ta cena ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej polować na nią na ebayu lub u innych pośredników, bo ja też w promocji kupiłam ją za 90 zł ^^

      Usuń
  2. Długo chodziłam regularnie na oczyszczanie skóry do kosmetyczki. Zawsze mówiła, że mam mocno zapchane pory a przecież codziennie dbałam o skórę. Okazało się, że to wina źle dobranych kosmetyków. Po przejściu na koreańskie z https://4seasonsbeauty.pl/ problem zniknął. A moja skóra wygląda dokładnie jak porcelana i to po pielęgnacji w domu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popular Posts