Czy mogę mieć własny hanbok?

     



     Pewnie wiele osób będąc w Korei zadawało sobie podobne pytanie. Odpowiedź jest prosta. Oczywiście, że tak! Do wyboru są dwie opcje, tradycyjny hanbok lub tzw. daily hanbok. Tradycyjny hanbok jest o tyle problematyczny, iż jest to strój na specjalne okazje i nie jest to najtańsza inwestycja. Dlatego też możemy zainwestować w daily hanbok i ubierać go kiedy tylko przyjdzie nam na to ochota.  


     Dori:  


     Od bardzo dawna nosiłam się z zamiarem kupienia hanboka. Jednak zawsze skutecznie odstraszała mnie cena i pytanie "ale gdzie ja będę to nosić?". Kiedyś oglądając 2hearts1seoul na YT trafiłam na filmikw którym Sarah pokazała swój codzienny hanbok, i to byl strzał w dziesiątke! Wtedy po raz pierwszy odkryłam codzienne hanboki, które idealnie nadają się do noszenia np. na randkę czy zwykły wypad do parku. Niestety, temat dość szybko odszedł w zapomnienie... aż do teraz! Nadarzyła się bowiem idealna okazja, która w końcu zmotywowała mnie do zakupu, a chodzi o nie co innego tylko jak o ślub Kasi! 
      Postanowione. Pozostało tylko pytanie gdzie taki hanbok można znaleźć. Po głębszym zapoznaniu się z tematem i przeszukaniu paru stronek w poszukiwaniu hanboków, zdecydowałyśmy się z Kasią odwiedzić 3 miejsca- stacja metra Jongno 5ga (podziemne stoiska handlowe), Insadong oraz Common Ground przy Uniwersytecie Konkuk. 


Jongno5ga


Na pierwszy ogień poszedł podziemny market na Jongno5ga.  
Ceny zaczynały się od 70, 000 won  (ok. 245 zł)
 
Wybór jest tam naprawdę duży, co niestety nie ułatwia sprawy, bo wszystkie hanboki są naprawdę ładne. Plusem jest to, że hanboki można przymierzać (pracujące tam panie pomogą ze wszystkim). Niestety żaden z nich nie przykuł jakoś szczególnie mojej uwagi.  



Insadong



     Drugie miejsce na naszej liście to Insadong, na którym się ku naszemu zaskoczeniu zawiodłyśmy. Sklep wydawał się bardzo obiecujący, okazało się jednak, że hanboki nie są zawiązywane (tak jak oryginalnie powinno być) ale mają zapięcie na zamek. Czyli po 1. nie jest to zbyt autentyczne a po 2. nie jest to ani wygodne ani praktyczne. Mimo, że hanboki były naprawdę śliczne, to sklep opuściłyśmy z pustymi rękoma. Na Insadongu znalazłyśmy jeszcze dosłownie ze 2-3 sklepiki z codziennymi hanbokami, ale nic nie rzuciło nam się w oczy. A, i ceny nie były szczególnie zachęcające. 
Ceny od 110, 000 won (ok. 385 zł)





Common Ground


     Common Ground, czyli nasz ostatni przystanek, okazał się właśnie tym czego szukałam. Mimo tego, że jest tam tylko jeden sklep z hanbokami, to na wybór wzorów i kolorów narzekać nie można. Ceny natomiast były naprawdę przystępne! Uwielbiam kolor czerwony ale z racji tego, że panna młoda jak i jej teściowa na ślubie pokażą się w czerwieni, zdecydowałam się na spódnicę w kolorze granatowym. Pora też chyba zmienić trochę kolory w garderobie. Z zakupu jestem bardzo zadowolona! Co prawda mam na razie samą spódnicę, ale tak naprawdę nie ma ścisłych zasad jeśli chodzi o hanbok codzienny. Spódnica idealnie komponuje się również ze zwykłą bluzką, i właśnie o to mi chodziło. I problem pt. " ale gdzie ja to będę nosić" znika. 

ceny od 50, 000 (ok. 175zł)   





 

     Podsumowując, codzienny hanbok jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które chciałyby mieć hanbok na własność, ale i jednocześnie cieszyć się nim nie tylko od święta. Miłośnikom koreańskich hanboków zdecydowanie polecam zapoznanie się z tematem. 



Adresy sklepów, które odwiedziłyśmy: 
 
Jongno5ga :  
Podziemny market na stacji metra  
Dojazd metrem: 
Stacja metra Jongno5ga (linia 1), za bramkami kierujemy się w stronę „underground market”  
종로5가역 (1호선) 

Insadong CCOMAQUE 
Seoul, Jongno-gu, Insadong-gil 35 
서울특별시 종로구 인사동길 35(관훈동) 
Dojazd metrem:  
Stacja Anguk (Linia 3), wyjście 6 (kierujemy się na Insadong)  
안국역(3호선) 6번출구 인사동 방면 도보 1 

200, Achasan-ro, Gwangjin-gu, Seoul
서울특별시 광진구 아차산로 200 (자양동) 
Dojazd metrem: 
Stacja Konkuk University (Linia 2 lub 7), wyjście 6 (cały czas prosto aż zobaczymy niebieskie kontenery)  
건대입구역 (2호선/7호선) 6번 출구 3분 거리
 

 

     Osobom zainteresowanym polecam również sprawdzić oferty w Internecie (gmarket, coupang), gdzie ceny mogą zaczynać się nawet od 20, 000 won (ok 70zł) za cały zestaw. Można się tez skontaktować ze sklepem osobiście przez instagram (wiele sklepów sprzedaje swoje hanboki w taki sposób, tutaj niektóre z nich: minjuhwa , wodms737, thread_and_needle2017, hanbok.j, dareawon). Niestety, w większości przypadków niezbędna jest tutaj znajomość języka koreańskiego. 


     Kasia: 

     W tej części skupimy się na tradycyjnym hanboku. Jak, gdzie i za ile?





     Sklepy oferujące uszycie i dopasowanie hanboku można znaleźć praktycznie wszędzie w Seulu, a największa ich ilość to zdecydowanie okolice Jongno 5ga. Przy wejściach można zauważyć gotowe wzory hanboków, ale projekt można dostosować kompletnie pod siebie. Zaczynając od wybrania kolorów, materiałów, wzorów, haftów oraz dodatków. Ceny wahają się zwykle od 300tys won do nawet miliona. Wszystko zależy od tego jak chcemy wy nasz hanbok wyglądał w efekcie końcowym. 
     
     Ja zdecydowałam się na jeden ze sklepów poleconych przez moją teściową, pomimo iż wcześniej odwiedziłam kilka popularnych w Korei miejsc. Przed pójściem wybrałam kilka zdjęć które najbardziej wpadły mi w oko i po konsultacji zdecydowałam się na konkretny wzór.  

A o to efekty:  






    


A Wy, kupilibyście daily hanbok? A może ktoś z Was taki już posiada? Dajcie znać w komentarzach, a my tymczasem idziemy cieszyć się piękną wiosenną pogodą. Dzisiaj jest wręcz idealnie! 


Kasia&Dori

Komentarze

  1. Łaaa, piękny tradycyjny hanbok! A wersję casualową chętnie bym przygarnęła ;D Jeśli mogę coś poradzić to fajnie byłoby gdyby zdjęcia w poście były widoczne w większym formacie :) Będę tu jeszcze zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy nas bardzo, że się podoba ^^ I dziękujemy serdecznie za radę, zdjęcia juz powiększone. Po kliknięciu powinny otworzyć się też w oryginalnej wielkości :D Zapraszamy ponownie!

      Usuń
  2. Trzeba przyznać, że tradycyjne ubrania mają fajne, szkoda, że u nas noszenie tradycyjnych strojów zanika, ale w moim rejonie byłoby to ciężkie - u nas w mieście jest nawet żart - czy różni się filharmonia od talerza pierogów? Niczym pół ruskie, a drugie pół leniwe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha żart udany, no nie powiem ;DDD no u mnie niestety też byłoby ciężko ze strojami... z tego powodu, że ich praktycznie nie ma ^^' ale nadrobiłam na Dniu Polskim ;D (Dori)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popular Posts