Tatuaże w Korei



   Tatuaże w Korei stają się coraz bardziej popularne. Zobaczenie Koreańczyka z tatuażem wcale nie jest takie trudne, wystarczy dobrze przyjrzeć się ludziom na ulicy czy w metrze, nie wspominając już o takich dzielnicach jak Hongdae (홍대) gdzie wytatuowanych Koreańczyków jest mnóstwo. Powiedziałabym, że wiele młodych osób tutaj ma przynajmniej jeden tatuaż. Dlatego też naprawdę ciężko jest uwierzyć, że tatuaże w Korei to biznes nielegalny. Tatuaże są dopuszczane jako zabieg medyczny lub kosmetyczny (np. permanentny makijaż brwi czy ust), jednak Koreańczycy uważają je za coś zupełnie innego. Nie klasyfikują tego jako tatuażu. My miałyśmy okazję porozmawiać na ten temat ze znajomym tatuażystą:

Polki w Korei: Czy to prawda, że bycie tatuażystą w Korei jest nielegalne?  

Tatuażysta:  Tak, oficjalnie żeby być tatuażystą trzeba posiadać certyfikat medyczny, który nas do tego upoważnia. Powiedziałbym jednak, że 99% tutejszych artystów go nie ma. Wielu tatuażystów jest po kierunkach artystycznych lub tatuaże są po prostu ich pasją.

PwK: Wiemy, że wielu artystów pracuje w ukrytych studiach tatuażu, widziałyśmy jednak sporo takich miejsc, które od razu rzucają się w oczy. Na jakiej zasadzie działają takie studia, skoro jest to teoretycznie nielegalne?  Są jakieś problemy z policją?

T: Większość ludzi nie chce ryzykować płacenia kar czy utraty swojego studia, dlatego też pracują oni w miejscach, które są dość ukryte i bez żadnego oznakowania. Studia funkcjonują normalnie jednak tak naprawdę każdy tutaj ryzykuje. Często wzywana jest policja, która może takie studio zamknąć. Tak też stało się z moim poprzednim miejscem pracy. To samo dotyczy reklamy. Interwencje policji sprawiły, że wiele blogów koreańskich promujących swoje studia i tatuaże musiało zniknąć. Teraz artyści promują się używając zagranicznych platform, takich jak Facebook czy Instagram.
Z tego co pamiętam, w 2012 roku miała być organizowana impreza „Korea Tattoo Convention”. Wszystko było zaplanowane i zorganizowane, event jednak zamiast trzech dni trwał tylko jeden. Ktoś wezwał policję i organizatorzy musieli imprezę odwołać.
Na szczęście czasy się trochę zmieniły i teraz policja nawet jeśli widzi studio tatuażu to ten fakt po prostu ignoruje.  Jest lepiej niż kiedyś, ale nadal jest to oficjalnie nielegalne.

PwK: Ale stosunek do tatuaży ciągle się zmienia? Są one bardziej akceptowane niż kiedyś, prawda?

T: Tak, zdecydowanie. Nasze pokolenie nie ma z tym problemu, coraz więcej osób robi tatuaże i się z tym nie kryje. Styl też się zmienił, więcej jest delikatnych i kolorowych wzorów, tatuaże nie rzucają się tak w oczy. Starsze pokolenie jednak nadal ma do tego negatywny stosunek. Wywodzi się to przede wszystkim z Konfucjanizmu, gdzie dbanie o ciało było bardzo ważne i takie ozdoby jak tatuaż były nie do przyjęcia.

PwK: A jak to tak naprawdę wygląda w praktyce? Co z pracą, wojskiem czy, na przykład, wejściem do sauny publicznej?

T: Na posadę w urzędach państwowych czy firmach takich jak Samsung nie mamy co liczyć. Praca na  oficjalnych stanowiskach nie pozwala na posiadanie tatuaży. Jeden mały tatuaż, który łatwo ukryć pewnie nie zrobiłby żadnej różnicy, jednak posiadając tatuaże takie jak ja mam, nie mamy praktycznie szans na taką pracę. Inną pracą, gdzie tatuaże nie są mile widziane jest modeling. Dlatego też wytatuowani modele i modelki w Korei próbują swoich sił za granicą.  
W przypadku wojska, zdrowi mężczyźni kwalifikujący się do najwyższej kategorii, dostają kategorię o jeden stopień niższą jeśli mają tatuaże.  
Z sauną zazwyczaj nie ma problemu, chociaż raz zdarzyło mi się, że została wezwana policja. Od tej pory zawsze najpierw pytam się czy mogę wejść i czy to nie będzie problem.  

PwK: Ostatnie pytanie. Czemu tatuaże w Korei są tak drogie? Naprawdę małe tatuaże mogą kosztować nawet ponad 200zł, gdzie w Polsce zapłacilibyśmy około 50zł. Można utrzymać się z bycia tatuażystą?  

T: Niestety to wszystko zależy od osoby. Jeśli odwiedzimy znanego artystę na pewno zapłacimy o wiele więcej niż u tatuażysty, który swoją przygodę z tatuowaniem rozpoczął niedawno. Bardziej popularni artyści (mający tysiące followersów na Instagramie) mają swoje unikalne style i za to też płacimy odpowiednią cenę.
Czy można się z tego utrzymać? Pewnie w niektórych przypadkach tak, ale wtedy naprawdę trzeba być najlepszym w tym co się robi. Ja jednak nie powiedziałbym, że z samego tatuowania można spokojnie żyć.





Dori:


Ja swoją przygodę z tatuażem zaczęłam właśnie w Korei. Od dawna było to moim marzeniem ale nie mogłam znaleźć stylu, który by mi pasował. Problem sam się rozwiązał po tym jak na Instagramie znalazłam koreańskich artystów. Większość z nich ma naprawdę delikatny styl i na tym mi właśnie zależało.  Trzy z moich tatuaży zrobiłam właśnie tutaj.
Mój pierwszy tatuaż zrobiłam u tattooist_banul (https://www.instagram.com/tattooist_banul/)


Studio było naprawdę ukryte i numer mieszkania dostałam dopiero gdy już byłam pod budynkiem. Cała wizyta trwała jakieś dwie godziny, ale tatuażysta naprawdę się postarała. Chwilę zajęło jej dopasowanie wszystkiego tak, żeby to naprawdę dobrze wyglądało, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Niestety po jakimś czasie musiałam do niej wrócić by tatuaż poprawić (kolory) ale od tamtej pory trzyma się idealnie. Tattooist_banul dobrze posługuje się również angielskim, także jeśli ktoś nie zna koreańskiego to nie musi się obawiać o problemy z komunikacją.

Mój drugi tatuaż zrobiłam u playground_tat2 (https://www.instagram.com/playground_tat2/)


Studio jest na Hongdae i mimo, że jest trochę ukryte to zdecydowanie jest bardziej na widoku niż to, w którym byłam za pierwszym razem. Cała wizyta trwała może z 10 minut, w tym robienie tatuażu to około 2 minuty. Na instagramie można zauważyć zdanie “English available” jednak gdy napisałam moje pytania i wytłumaczyłam co chcę… dostałam odpowiedź (po koreańsku) czy nie mogłabym czasem napisać tego samego po koreańsku, bo angielski nie jest jego mocną stroną. Dogadać się na pewno można, ale znajomość koreańskiego zdecydowanie ułatwia sprawę.

Trzeci tatuaż był zrobiony przez ssu_tattoo (https://www.instagram.com/ssu_tattoo/)


Przeglądając różne zdjęcia trafiłam na event (niższa cena) i tak znalazłam ssu_tattoo. Pracuje ona w studiu razem z innymi tatuażystami, a samo studio jest dość widoczne i ma nawet na drzwiach napis “tattoo”. Cała wizyta trwała dość długo bo ustalałyśmy jeszcze podczas niej szczegóły. Niestety tatuażystka mówi wyłącznie po koreańsku.  

Podsumowując, w Korei znajdziemy wielu naprawdę dobrych tatuażystów, niestety musimy wziąć po uwagę to, że nie każdy z nich mówi po angielsku. Nie jest to też tania przyjemność. Tak jak to było powiedziane w wywiadzie, im artysta popularniejszy tym drożej nas będzie tatuaż kosztować. Cena małego tatuażu może zaczynać się nawet od 70 dolarów!

Zapraszam też do odwiedzenia artystów na Instagramie, ich tatuaże potrafią naprawdę robić wrażenie!


Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja obserwuję https://instagram.com/tattooist_curi/ https://instagram.com/tattooist_ego/ i https://instagram.com/hajino_tattoo/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! ;) Nie znałam ich, chętnie zajrzę^^

      Usuń
  3. Naprawdę ciekawy artykuł. Już jakiś czas temu słyszałem o tym, że tatuaże w Korei są "tylko dla odważnych", że tak to ujmę. W sumie, podobnie jest w większości krajów Azji południowo-wschodniej. Jeszcze kilka lat temu w Japonii tatuaż kojarzył się z Yakuzą. Może nie kolorowy motylek, ale... Niemniej, nigdy nie zgadłbym, że prowadzenie studia bez odpowiedniego przeszkolenia/pozwolenia jest nielegalne! Fakt, nie idziemy do pierwszego lepszego bloku, żeby się wydziarać. Ale nie sądziłem, że jest z tym taki problem - dla mnie, mimo wszystko jest sporym zaskoczeniem, bo przecież... "to tylko tatuaż" :D

    Chętnie przeczytałbym więcej artykułów w ten deseń - wywiady z ciekawym ludźmi, rozmowy o pewnego rodzaju tabu. to naprawdę interesujące i, co ważniejsze, rzadko można natrafić na jakieś informacje nie wyssane z palca :D

    Pozdrawiam serdecznie!


    [http://raven-wing.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! Postaramy się poruszać więcej takich tematów na blogu^^ Co do tatuaży to też byłam w szoku jak pierwszy raz o tym usłyszałam ;D

      Usuń
  4. A jak ma się sprawa ze sterylnością?W jakich warunkach robione są tatuaże?Czy nie ma obawy przed zakażeniem się wirusami?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie miejsca, w których byłam były czyste i wszystko było sterylne. Wydaje mi się, że dbają o to bardzo dobrze ;)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy artykuł.

    Sama kilka dni temu zrobiłam tatuaż u https://www.instagram.com/sop_tattoo/ i mogę go również jak najbardziej polecić dla tych co są w Seulu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, nie wiedziałam, że to taki problem! W sensie, że te studia są tak ukryte. Moim marzeniem było zrobić sobie tatuaż w Korei, bo mają unikalny styl, cudowny ♡
    A czy orientujecie się może jak sprawa wygląda z usuwaniem tatuaży? Czy mają jakieś lepsze metody niż w Polsce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego niestety nie wiemy, ale metody usuwania mają prawdopodobnie podobne jak wszędzie ;)

      Usuń
  8. Piękne tatuaże wymagają przemyślenia i niestety nie są tanie, ale za to warte swojej ceny :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popular Posts